Rymy,wierszyki => tu

Shogoonik

Uwaga, to co napisze zawiera treści wulgarne! +18 Laughing

A to napisałam kiedyś, b.dawno, kiedy bylam tak wsciekla jak nigdy:P za kazdym razem jak to czytam mam polew max Laughing

Sam dla siebie jesteś kurwa hujem,
Jebanym w dupe śmierdzącym chlujem.
Puszczasz na mnie jakieś dziwne ploty,
Wiesz że pakujesz się w kłopoty?
Mówileś że jestem dla ciebie inspiracją,
Jedyną,wielką,niezwykłą fascynacją,
Ja w te kłamstwa uwierzyłam,
W myślach nasze życie już ułożyłam.

-Jesteś dupek, zpisz to sobie na kartce i wsadź w tyłek!

choina

hard corowy wierszyka ale ładny

Stachu

hehe

Niezłe rymy i brecht przy tym Razz

Bartek_Zucker

ja bym nigdy nic nie napisał czyli duzy RESPEKT for you Wink

grzery

fajne rymy ja sam nigdy bym nienapisał

Dzingis

Wesołych Świąt!!!Dużęgo bałwana i seksu do rana:P

Shogoonik

Mmmhmmm

Kaśko

Oddałabym życie
Oddałabym duszę
Byłam głupia
Przyznać muszę
Łudziłam się myśląc że się doczekam
A teraz trzymaj się z dala
Nigdy więcej mnie nie dotykaj
Nie rozumiesz? SPIERDALAJ!

Nie jestem taką pustą dziwką
O którą można nie dbać i mieć
Jeśli jest inna, jeśli jest lepsza
Mam to już wszystko gdzieś

Na moich oczach
Może celowo
Tak do niej się ślinisz
Ja czuję się chujowo!
I najgorsze jest to
Że wiesz co do ciebie czuje
Żałuję że cię chyba kocham
Bo jesteś zwykłym chujem!

W dupie masz moje uczucia
Liczysz się tylko ty
Kiedyś się na tym przejedziesz
Wtedy ty nie będziesz ten zły
Jakaś laska cię wykiwa
Będę wtedy tak szczęśliwa
Że cię wreszcie rozbolało
A ci będzie zależało
Będziesz płakał
Będziesz krzyczał
Ale ona już nie wróci
No bo nie jest taka głupia
i jak szmate ciebie rzuci

Takich którzy coś są warci
Przecież na tym świecie wielu
Ty się do nich nie zaliczasz
Więc SPIERDALAJ PRZYJACIELU Exclamation

Mała_Czarna

;ooo Kasiu xD ładnie Razz

Kaśko

zAWSZE JAK MYŚLĘ ŻE ŻYCIE MI SIĘ WALI TO CZYTAM SOBIE TA HISTORIĘ....POLECAM...

Pomyśl

Ty, tak do ciebie mówię. Pytam się co ty wiesz o cierpieniu, co ty wiesz o bólu. Jak możesz twierdzić że zostałeś pokrzywdzony przez los, że twoje życie jest do dupy. Co ty możesz o tym wiedzieć?
Czy czułeś kiedykolwiek że twoje życie się kończy a ty nie możesz nic na to poradzić? Nie? A, ja tak.
Wtedy kiedy leżałem przygnieciony przez dwutonową kupę złomu która była kiedyś samochodem. Kiedy krew zalewała mi całą twarz, kiedy spływała mi do ust, do oczu. Dławiłeś sie kiedyś krwią? Jednak ja nie czułem bólu, bo nie mogłem, to nie była moja krew. Spływała na mnie małym strumyczkiem prosto z szyi mojego brata który wisiał nade mną w pajęczynie pasów bezpieczeństwa. Jego poszarpane ciało już od dawna się nie poruszało, było nieruchome, groteskowo powykrzywiane. Najgorszy był ten bezwład, niemoc poruszania się, wtedy nadszedł ból. Nie my sami jechaliśmy tym autem tego dnia. Może nie masz rodziców, może umarli, może się rozstali, wszystko jedno, ale na pewno nie słyszałeś nigdy ich śmierci. Nigdy nie modliłeś się choćby o jeszcze jeden ich oddech, i nie musiałeś płakać kiedy on nie nadchodził. Nie słyszałeś ich jęków, nie widziałeś ich krwi na sobie, wszędzie. Straciłem wszystko. Miał szczęście mówili. Ha. Jak bardzo chciałem wtedy umrzeć razem z nimi. Ale nie - przeżyłem, zostaliśmy sami: ja i moja siostra. Nie potrafiliśmy sobie poradzić, było nam coraz ciężej, szczególnie jej. Kiedy ją zabrali panowie w białych fartuchach myślałem że tak będzie dla niej lepiej. Zamieszkałem u rodziny ale niedługo potem uciekłem - musiałem być w ruchu bo kiedy odpoczywałem mogłem zasnąć a wtedy nadchodziły te sny, wszędzie krew. Wróciłem bo musiałem wrócić, trafiłem idealnie na jej pogrzeb. Wcześniej na słowo samobójstwo myślałem o wieszaniu się na sznurze, ale nigdy o szarpaniu własnych przedramion zębami. Nie pozostało mi już nic oprócz śmierci, czekam na nią z upragnieniem, nie będę wychodził jej na przeciw, nie zrobie tego sam.

****************************************************************************************************************

Teraz ty pomyśl o swoich problemach, wyciągnij wszystkie czarne sprawy na wierzch, przypatrz się im, jakie są żałosne i niemrawe. Pomyśl.