Autor |
Wiadomość |
Stachu |
Wysłany: Wto 1:15, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
hmm.. grzesiu czy mógłbyś nam wytłumaczyć co chciałeś przez to powiedzieć (or "napisać")? |
|
|
Bartek_Zucker |
Wysłany: Wto 0:05, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
kto sie cieszył ;>;] sorry ale nie rozumiem ..... |
|
|
grzery |
Wysłany: Pon 18:12, 24 Gru 2007 Temat postu: |
|
hehe i sie cieszyli?? |
|
|
Bartek_Zucker |
Wysłany: Pon 14:54, 24 Gru 2007 Temat postu: |
|
Na Real tez mam LACHE Liczy sie tylko Chelsea London =] |
|
|
Stachu |
Wysłany: Nie 23:39, 23 Gru 2007 Temat postu: |
|
^^ Real Madryt ma szanse na wygraną |
|
|
Shogoonik |
Wysłany: Nie 23:13, 23 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
|
Bartek_Zucker |
Wysłany: Nie 22:44, 23 Gru 2007 Temat postu: |
|
hahahaahahahahaaha dobze tym KATALOŃSKIM szmatom tak xD sory za słowa ale inaczej nie moge |
|
|
Stachu |
Wysłany: Nie 22:04, 23 Gru 2007 Temat postu: Real pokonał "Barcę" na Camp Nou! |
|
W szlagierowym spotkaniu 17. kolejki hiszpańskiej Primera Division FC Barcelona przegrała na Camp Nou z Realem Madryt 0:1 (0:1). To mecz niewykorzystanych szans Barcelony, bowiem podopieczni Franka Rijkaarda przeważali przez całe spotkanie.
Mecz toczył się po dyktando podopiecznych Franka Rijkaarda, jednak pomimo tego, Barcelona nie potrafiła zdobyć bramki. Świetnie w bramce "Królewskich" spisywał się Iker Casillas, który raz za razem skutecznie interweniował zażegnując niebezpieczeństwo.
Obrońcy Realu dwoili się i troili, powstrzymując ataki Barcy, która co chwilę przeprowadzała groźne ataki na bramkę Casillasa.
Dość niespodziewanie w 37. minucie bramkę dającą Realowi prowadzenie, po błyskawicznym kontrataku, zdobył Julio Baptista strzałem z półwoleja z ok 12 metrów.
W drugiej części spotkania gospodarze także mieli przewagę, której nie potrafili wykorzystać. Ani Ronaldinho, ani Samuel Eto'o nie potrafili przedrzeć się przez szczelną obronę Realu. Nawet jeśli podopieczni holenderskiego szkoleniowca dochodzili do sytuacji strzeleckich na posterunku był niezawodny Iker Casillas.
Real nastawił się na grę z kontry i kilka razy Robinho i Ruud van Nistelrooy mogli rozstrzygnąć losy tego spotkania, jednak nie potrafili postawić kropki nad "i". Świetnie spisywał się także strzelec jedynej bramki - Julio Baptista.
W końcówce spotkania, kiedy Rijkaard wpuścił na boisko Bojana Krkicia, Real zaprezentował już prawdziwą "obronę Częstochowy".
FC Barcelona - Real Madryt 0:1
Bramka - Julio Baptista (36')
Sędzia: Manuel Mejuto Gonzalez
Co wy na to? |
|
|